

Izabela Trembałowicz-Chęć
Wydawnictwo: Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Rok wydania: 2025
Format: 18,5 × 23,5 cm
Oprawa: miękka
Liczba stron: 88
Ilustracje: kolorowe i czarno-białe
Język: polski
ISBN 978-83-66788-55-8
Płótno Panoramy Racławickiej, monumentalnego dzieła Jana
Styki i Wojciecha Kossaka, jest wysokie na 15 metrów i tworzy
krąg o imponującej długości 120 metrów. To 1800 metrów
kwadratowych malowidła, które znajduje kontynuację w niemal
850 metrach kwadratowych pełnoplastycznego sztafażu.
Powstało we Lwowie, w setną rocznicę bitwy pod Racławicami
w imponująco krótkim czasie – zaledwie w dziewięć
miesięcy, przy znakomitym wsparciu jeszcze siedmiu malarzy:
Ludwiga Bollera, Tadeusza Popiela, Teodora Axentowicza,
Władysława Tetmajera, Wincentego Wodzinowskiego, Zygmunta
Rozwadowskiego i Michała Sozańskiego.
Widz spotyka się z dziełem nagle, po pokonaniu umyślnie
ciemnego i krętego tunelu, w którym traci orientację i zapomina
o świecie istniejącym poza ścianami rotundy. Staje na
platformie widokowej oszołomiony rozmiarami dzieła, oczarowany
niezwykle sugestywną iluzją świata realnego, zaskoczony
mnogością barwnych postaci.
Jako edukatorka od kilkunastu lat z przyjemnością obserwuję
żywiołowe reakcje szerokiej publiczności: od przedszkolaków
po studentów uniwersytetów trzeciego wieku. I zazwyczaj
zasypywana jestem pytaniami: jak to oglądać? Gdzie
początek i koniec? Kto jest kim? Jak to malowano? Zdarzają
się również pytania mniej konwencjonalne – dlatego powstała
niniejsza publikacja.
Zapewniam, że wszystkie odpowiedzi warto poznać, bo
interesujący są zarówno bohaterowie, jak i twórcy Panoramy
Racławickiej, zarówno epoka przedstawiana, jak i epoka,
w której dzieło powstało. I to interesujący tak bardzo, że każda
odpowiedź rodzi kolejne i kolejne pytania.
Panoramę najlepiej jest oglądać wielokrotnie, mniej lub
bardziej systematycznie. Takie nieśpieszne, ponawiane spotkania
pozwalają najlepiej zrozumieć dzieło sztuki, jego warstwy
i wielowątkowość, rozpoznać postaci znane z podręczników
historii, zachwycić kolorytem. Dają czas, by czerpać
radość z odkrywania szczegółów – podniosłych, przejmujących,
nostalgicznych, pięknych, intrygujących, a nawet… zabawnych.
Izabela Trembałowicz-Chęć