Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)

Pod redakcją Piotra Oszczanowskiego

Wydawnictwo: Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Rok wydania: 2024
Format: 24 × 30 cm
Oprawa: twarda
Liczba stron:408
Ilustracje: kolorowe i czarno-białe
Język: polski
ISBN 978-83-66788-43-5

Publikacja została wydana w dwóch odsłonach graficznych: różowa lub zielona obwoluta

150,00 zł
Ilość

„W 1968 r. Muzeum Śląskie (dzisiejsze Muzeum Narodowe) we
Wrocławiu współorganizowało ze Stowarzyszeniem Historyków
Sztuki konferencję naukową „Rokoko. Studia nad sztuką
1. połowy XVIII w.”. Materiały z tej konferencji są pionierską
publikacją zbiorowej refleksji nad epoką i stylistyką specjalnie
wcześniej niedefiniowaną, nieanalizowaną i niebadaną. Chociaż
z czasem świadomość tego, czym jest rokoko w Polsce i na
Śląsku się zmieniała i rozwijała się nasza wiedza, to jednak nie
zdecydowano się na muzealną prezentację tego zjawiska artystycznego
w sztuce śląskiej.
Wystawa „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku
(XVIII–XXI w.)” była pierwszą prezentacją stylu artystycznego,
kultury i obyczajowości dawnego, ale także współczesnego
Śląska. Ta formacja stylowa i intelektualna jednak nigdy nie
wybrzmiała do końca. Przekonał się o tym wiek XIX, następne
stulecie i wreszcie nasze czasy. Ten, jak pisał Mariusz Karpowicz,
„triumf swobodnej wyobraźni”, który dał o sobie znać
już w drugiej tercji XVIII w., trwa nadal. Może właśnie obecnie
osiąga apogeum? To przypuszczenie zasadne, gdyż czas dominacji
rokoka pokrywa się z oświeceniem – wiekiem rozumu
i filozofów, kiedy Immanuel Kant przypomniał horacjański
postulat: Sapere aude! (Miej odwagę być mądrym). Na tym też
zasadza się niezwykłość rokoka – sztuka będąca przejawem
swoistego irracjonalizmu trwała i rozwijała się w czasach prymatu
rozumu. Dlatego nasza wystawa miała w tytule „szaleństwo”
– bo tym w rzeczywistości było rokoko.
Określenie „rokoko” należy do najbardziej niejednoznacznych
i nieprecyzyjnych określeń stylowych historii sztuki.
W XVIII w. ten termin – powstały z połączenia słów rocaille
i barocco – miał charakter złośliwego żartu z maniery uważanej
za przejaw złego gustu i braku smaku. Ta ornamentyka o francuskiej
proweniencji – ów słynny rocaille (fr. krzywolinijny, kapryśny,
asymetryczny ornament wzorowany na formach muszli)
– jednak zadomowiła się w historii sztuki i stała się uniwersalną
emanacją tej stylistyki, w przeciwieństwie do jej kolebki,
Francji, gdzie nazywano tę formację stylową „sztuką Ludwika
XV” i postrzegano jako przejaw mody ornamentalnej. Dla jednych
rokoko stało się autonomiczną epoką w historii sztuki, dla
innych tylko schyłkową fazą baroku, a według koncepcji Maxa
Osborna – wręcz jego rozpadem. Choć wielu potwierdzało istnienie
tej formacji w ornamentyce, w meblarstwie i w dekoracji
wnętrz, nie widziało jednak w nim znamion stylistycznych.”

                                Piotr Oszczanowski
                                Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Zobacz także